Kolizja miała miejsce najprawdopodobniej na skutek problemów zdrowotnych. Na pomoc ruszyli świadkowie i wezwane na miejsce służby ratunkowe. Reanimacja prowadzona w gęstym deszczu trwała blisko godzinę. Wysiłki świadków i ratowników medycznych opłaciły się. Funkcje życiowe u pacjenta powróciły. Trafił on do szpitala, gdzie fachowo zajęli się nim lekarze.

To zdarzenie pokazuje jak ważna jest prawidłowa reakcja i pierwsza pomoc niesiona przez świadków. Dojazd karetki pogotowia ratunkowego to w najlepszym przypadku kilka minut. To cenny czas, który powinni wykorzystać świadkowie. Tak było nie tylko w przypadku osiedla Karpackiego. Przed południem na ulicy Warszawskiej zasłabł mężczyzna. Jeden z kierowców, który widział leżącego na chodniku człowieka postanowił się zatrzymać i sprawdzić co jest powodem takiego stanu rzeczy. Ta decyzja uratowała życie poszkodowanego, który w odpowiednim momencie otrzymał fachową pomoc.