Pierwsze czujniki trafiły do mieszkańców budynku wielorodzinnego przy ulicy Mickiewicza w Bielsku-Białej, gdzie w piątek 23 listopada strażacy prowadzili interwencje. Kiedy strażacy przybyli na miejsce zdarzenia, matka wraz z trójką dzieci czekała na korytarzu na przyjazd ratowników.

Dwa dni później strażacy przekazali detektor czadu mieszkańcom budynku mieszkalnego w Wapiency, gdzie przed przyjazdem strażaków, lokator mieszkania źle się poczuł (wymioty, ból głowy) i udał się do szpitala w celu wykonania padań pod kątem zatrucia czadem. Badania wykazały obecność tlenku węgla we krwi.