Dariusz występował już w przedszkolu. Mając 4, może 5 lat zaśpiewał piosenkę dla mamy na akademii, efektem czego były łzy na twarzach wszystkich obecnych kobiet. Do dziś uznaje to wydarzenie za swój największy sukces. Nigdy nie kształcił się muzycznie. W wieku 17 lat kupił swoją pierwszą gitarę i uczył się grać ze słuchu. Próbował swoich sił w dwóch zespołach rockowych, ale jak sam mówi "nic z tego nie wyszło".
W 1992 roku zaśpiewał na festiwalu Piostor Gorol Song, na którym otrzymał wyróżnienie. Dało mu to możliwość zaprezentowania się na Festiwalu Jaszczury w Krakowie, na którym sędziowali Jacek Kaczmarski i Marek Niedźwiedzki. Zaśpiewał wtedy wraz ze swą małżonką. Darek marzy, by zaistnieć jeszcze w świecie muzycznym, wydać płytę i chociażby "jednego hita". 26 lat mieszkał we Francji, a do Polski wrócił wiosną tego roku. W Paryżu zaczął śpiewać w metrze i tak udało się mu przeżyć te wszystkie lata. Udział w "Mam Talent!" jest próbą ułożenia sobie muzycznego życia w Polsce.
Emisja odcinka w sobotę 6 października o godz. 20:00 w TVN
ab / bielsko.info