Zaczęło się już w nocy od groźnie wyglądającego zderzenia Nissana i Forda na skrzyżowaniu Stojałowskiego, Konfederatów Barskich i Dmowskiego w Bielsku-Białej. Kierująca Nissanem nie zauważyła znaku STOP i doprowadziła do do zderzenia z Fordem, który poruszał się główną drogą. Mimo, że wyglądało groźnie, to uczestnicy nie odnieśli żadnych obrażeń ciała. Interweniowali strażacy, którzy zajęli się rozlanymi płynami eksploatacyjnymi i policjanci, którzy rozliczyli sprawczynię za popełnione wykroczenie.

Od samego rana prym wiedzie trasa S-1 i S-52. Na obwodnicy Bielska-Białej doszło przed południem do pięciu kolizji. Pocieszające w tej sytuacje są doniesienia, że w żadnym ze zdarzeń nikt nie odniósł poważnych obrażeń ciała. Skończyło się tylko na rozbitych samochodach i utrudnieniach w ruchu.





Chwilowo się wypogodziło i deszcze przestał padać. Jednak synoptycy przewidują na późniejszą część weekendu silne opady, które w znaczącym stopniu mają wpływ na sytuację drogową. Warto zdjąć nogę z gazu i zachować szczególną ostrożność.