18 września oficer dyżurny z bielskiej „dwójki” otrzymał zgłoszenie o zaginięciu 34-letniego bielszczanina. Z relacji matki wynikało, że mężczyzna wyszedł z domu 6 września i od tej pory nie nawiązał kontaktu z rodziną.

Informacja o poszukiwaniu mężczyzny dotarła do bielskich policjantów. Tuż po godzinie 22.00 śledczy z wydziału kryminalnego komisariatu II wracając do domu po zakończonej służbie, zauważył zaginionego w rejonie stacji paliw przy bielskiej ul. Warszawskiej. Informację o odnalezieniu mężczyzny przekazał kolegom z patrolu, którzy wylegitymowali 34-latka. Mężczyzna wrócił już do miejsca zamieszkania.