Najpopularniejsze

  • 14 lutego 2018
  • 15 lutego 2018
  • wyświetleń: 12010

Wizyta strażników u bezdomnego, który mieszka w przyczepie przy DK1

Z pewnością pamiętacie historię Mieczysława. Bezdomny od dwóch lat mieszka w przyczepie kempingowej przy DK1 w Czechowicach-Dziedzicach. W miniony weekend bezdomnego odwiedziła straż miejska.

mietek
Pan Mieczysław · fot. Straż Miejska w Czechowicach-Dziedzicach


Z pewnością pamiętacie historię Mietka, bezdomnego z Czechowic-Dziedzic, który mieszka w przyczepie kempingowej przy drodze krajowej nr 1. O bezdomnym pisaliśmy w artykułach "Przez 6 lat mieszkał w lesie. Teraz przeniósł się do przyczepy - zdjęcia" i "Bezdomny z przyczepy na DK1 dostał pracę i wychodzi na prostą".

8 lutego przed godziną 22.00 dyżurny straży miejskiej w Czechowicach-Dziedzicach otrzymał telefoniczne zgłoszenie od kobiety, jak się potem okazało siostry bezdomnego. Zgłaszająca martwiła się o swojego brata, który od kilku dni nie odbierał telefonów.

Na miejsce został skierowany patrol, który po przybyciu zauważył pana Mieczysława odśnieżającego dróżkę do swojej przyczepy. Strażnicy oznajmili mężczyźnie, że martwi się o niego siostra. Dyżurny przekazał telefonicznie krewnej pana Mieczysława informacje, że z bratem jest wszystko w porządku.

Mężczyzna zaprosił strażników do środka swojej przyczepy i zaproponował nawet kawę. Pan Mieczysław wyraził zgodę, aby używać jego prawdziwego imienia. Bezdomny wyraził również zgodę na okazanie jego wizerunku.

W styczniu tego roku pan Mietek skończył 44 lata. Aktualnie nie pracuje. Z zawodu jest murarzem, lecz jak oświadczył zna się na wszystkim czy to na instalacjach elektrycznych lub wodociągowych. Mężczyzna aktualnie poszukuje pracy. Żyje ze skromnej renty oraz prac dorywczych. Swoja przyczepę ogrzewa piecykiem na butle gazową.

W środku strażnicy stwierdzili porządek. Pan Mieczysław ma tam kanapę, stolik, kuchenkę gazową, na której sobie przyrządza jedzenie. Miał również telewizor, lecz ten się zepsuł. Z sąsiadami żyje bardzo dobrze.

Pan Mieczysław oświadczył strażnikom, że chciałby zmienić swoje aktualne miejsce zamieszkania, lecz musi spłacić długi i wtedy będzie myślał o zmianie na lepsze warunki. Strażnicy po krótkiej miłej rozmowie z panem Mieczysławem wrócili do swoich obowiązków. Mężczyzna bardzo był zadowolony z odwiedzin przybyłego patrolu bo jak oświadczył, rzadko kto go odwiedza.

Ariel Brończyk / bielsko.info

źródło: Straż Miejska

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu bielsko.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.